Nowy rok, stary ja. Wciąż biegam, wciąż biegam szybko, całkiem szybko. Powoli zaczynam układać sobie w głowie startowy kalendarz… I żartów nie będzie. Przede mną dużo pracy, żeby każdy z tych biegów ukończyć z pełną satysfakcją.
Miałem się zapisać jeszcze w 2018 roku, ale… zapiszę teraz. Obecna stawka: 70,00 PLN. Brzmi to wciąż jak promocja. Z Tomkiem Korpalskim umawiałem się jeszcze podczas Garmina na wspólny, spokojny bieg, ale czy coś z tego będzie? Boję się, że może być niekoniecznie spokojnie :- )
W zeszłym roku było świetnie. Długi weekend połączony z bieganiem. Przedni klimat, cała masa pozytywnych emocji. Liczę na powtórkę. Nie nastawiam się na 50 kilometrów, które chciałem przebiec przed rokiem (trochę mi brakowało). Tym razem bez ciśnienia na wynik, będzie dobry trening, a jak się uda pobiec więcej, niż przed rokiem, to będzie miło. Koszty: 120,00 PLN.
Nie ma jeszcze daty. Nie ma informacji, czy w ogóle ten bieg się odbędzie, ale jeśli tak, to na pewno tam będę. To po prostu impreza, której nie mogę odpuścić. Za każdym razem świetnie się bawię… szczególnie po samym biegu :- ) I zawsze ktoś z nas staje na podium (dwa lata temu ja, przed rokiem Agnieszka, więc może znowu moja kolej?). Koszt: 30,00 PLN (najprawdopodobniej).
Czas na konkret. Przed rokiem debiutowałem tu na dystansie dłuższym niż maraton, więc czas na kolejny krok. Do końca marca koszt to 110,00 PLN.
Nie sądzę, żebym po TriCity Trailu chciał wariować i się zabijać. Liczę po prostu na idealną pogodę i piękne widoki. Niczego więcej nie będę potrzebował. Karkonosze są cudowne i chcę sobie o tym przypomnieć. Będę miał na to cztery godziny. Koszt: 100,00 PLN. Zapisany, opłacony, czekam!
Crème de la Crème. Wisienka na torcie. Jeśli ktoś ma jakieś pomysły, jak to zrobić, żeby zmieścić się w jedenaście godzin, to będę wdzięczny. Koszt: 130,00 PLN (cena z roku 2018).
Sześć biegów, 560,00 PLN i 261 kilometrów plus tyle, ile ubiegnę podczas WFL. Challenge Accepted!
Co jeszcze?
A jakie wyzwania przed Wami? 🙂